Syryjczycy giną, proszą świat o pomoc w walce z reżimem

Syryjczycy giną, proszą świat o pomoc w walce z reżimem

Dodano:   /  Zmieniono: 
W sieci publikowane są wstrząsające nagrania, na których widać, jak nieuzbrojeni cywile giną z rąk sił bezpieczeństwa (fot. YouTube) 
Syryjskie siły bezpieczeństwa zabiły ok. 30 cywilów podczas demonstracji w miastach Hama i Hims. Syryjscy aktywiści prodemokratyczni zaapelowali na Facebooku o międzynarodową pomoc jak w Libii - strefę zakazu lotów.
W piątek zabitych zostało od 29 do 37 protestujących, przede wszystkim w mieście Hama (na północy) i Hims (w centrum) - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka i Lokalne Komitety Koordynacyjne. Większość ofiar zginęła po zakończeniu demonstracji, gdy funkcjonariusze sił bezpieczeństwa, uzbrojeni w karabiny maszynowe, urządzili obławę na jej uczestników. Hims i Hama są, jak pisze AFP, ośrodkami kontestacji wobec reżimu prezydenta Baszara el-Asada.

Organizacje praw człowieka podały też, że w Hims i na jednym z przedmieść Damaszku przestał działać internet i telefony. Najwyraźniej władze chciały w ten sposób odciąć antyreżimową opozycję od świata zewnętrznego - zauważa agencja AP. Agencja wspomina też o rannych, których jest tak wielu, że "szpitale ledwo sobie radzą".

Aktywiści prodemokratyczni zaapelowali na Facebooku do społeczności międzynarodowej o utworzenie "strefy zakazu lotów" w celu przerwania represji stosowanych przez reżim w Damaszku, w następstwie których od połowy marca śmierć poniosło 3000 ludzi.

Po śmierci libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, który miał bliskie związki z syryjskim prezydentem Asadem, nasiliły się protesty w Syrii - pisze Reuters. W dzień po śmierci Kadafiego wielotysięczne tłumy Syryjczyków wyległy na ulice miast, wykrzykując: "Kadafi jest skończony, teraz twoja kolej, Baszar!".

Rada Bezpieczeństwa ONZ ogłosiła w marcu tego roku obszar nad Libia strefą zakazu lotów dla cywilnych statków powietrznych. Był to środek mający zapobiec atakom sił powietrznych Kadafiego na libijskich powstańców. Od początku antyreżimowych protestów w marcu tego roku zginęło w Syrii ponad trzy tysiące ludzi - szacuje ONZ.

zew, PAP