Przy pomocy śmigłowców rozpoczęto ewakuację turystów zagranicznych z rejonu najwyższej góry świata Mount Everestu - poinformowały władze Nepalu. Ewakuację utrudniają wyjątkowo złe warunki atmosferyczne. Około 2500 turystów zostało unieruchomionych na zboczach Everestu przez gęstą mgłę. Dotychczas udało się przewieźć do stolicy kraju - Katmandu 120 osób.
Dyrektor lokalnego lotniska w miejscowości Lukla, Utsab Charei poinformował, że wśród turystów znajdują się Amerykanie, Brytyjczycy i Niemcy. Lukla jest odległa o ok. 135 km od Katmandu i stanowi bazę wypadową dla turystów pragnących odbyć pieszą wędrówkę w rejonie Everestu. - Warunki pogodowe w Lukli znów się pogorszyły. Widzialność jest praktycznie zerowa i wznowienie regularnych lotów nie jest już możliwe - dodał Charei.
Armia nepalska zamierza wykorzystać do akcji ewakuacyjnej duże śmigłowce transportowe, które mogą zabrać na pokład 30-40 osób. Dotychczas w akcji uczestniczyły małe śmigłowce firm prywatnych, które zabierają jedynie 6-7 pasażerów.
PAP, arb