Niedzielny marsz protestacyjny miał się zakończyć na placu Puerta del Sol, gdzie na wiosnę narodził się Ruch 15 Maja. Uczestnicy marszu planują udział w forum, na którym debatować będą nad społecznymi projektami złożonymi przez obywateli. Około 300 osób zorganizowało w sobotę protest w Barcelonie, gdzie mają też zamiar zebrać się w przyszłym tygodniu podczas wyborów na Plaza Cataluna.
Ruch kontestacji M-15 narodził się 15 maja poprzez apele w sieciach społecznościowych i zgromadził w szczytowym okresie około 30 tys. osób na madryckim placu Puerta del Sol. Szybko objął też centra innych miast Hiszpanii, w których na ulice wyszło kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
W połowie października setki tysięcy osób protestowały w ponad 60 miastach całej Hiszpanii w ramach światowych manifestacji pod hasłem "Zjednoczeni dla Globalnej Zmiany". Na place hiszpańskich miast przybyli manifestanci w bardzo różnym wieku, nawet rodziny z dziećmi w wózkach, młodzież szkolna i nauczyciele - którzy protestowali przeciwko cięciom budżetowym na edukację publiczną. Wypuszczono w powietrze kolorowe balony.
Wybory parlamentarne w Hiszpanii odbędą się 20 listopada. Hiszpańska gospodarka została nadszarpnięta w wyniku kryzysu i załamania na rynku mieszkaniowym, a rekordowe wśród państw uprzemysłowionych bezrobocie dotyka w dużej mierze osoby z młodego pokolenia. Od dwóch lat w Hiszpanii obowiązują środki oszczędnościowe, polegające m.in. na zmniejszeniu pomocy socjalnej i obniżeniu płac urzędników.pap, ps