Na polecenie burmistrza Nowego Jorku Michaela Bloomberga na początku tego tygodnia policja zlikwidowała obozowisko OWS w parku Zuccotti, gdzie uczestnicy protestu utworzyli miasteczko namiotowe. Następnego dnia znowu zebrali się oni w tym samym miejscu.
Działacze ruchu zapowiedzieli na wieczór (polskiego czasu) demonstracje na stacjach metra. Wezwali nowojorskich studentów, by zebrali się na placu Union Square na wiecu solidarności z ruchem "99 procent". Podobne demonstracje odbywają się także w innych miastach. Policja dokonuje prewencyjnych aresztowań wśród protestujących. W Dallas w stanie Teksas policja usunęła w nocy protestujących z obozowiska w pobliżu miejscowego ratusza.
Środowiska konserwatywne ostro potępiają demonstrantów, a prawicowe media nagłaśniają wszelkie przypadki stosowania przemocy i wykroczenia przeciw porządkowi publicznemu na zajmowanych przez nich placach.
Ruch Okupuj Wall Street powstał pod hasłami zmniejszenia rosnących nierówności dochodów w USA i ukarania banków za nadużycia, które doprowadziły do kryzysu w 2008 roku i globalnej recesji. OWS twierdzi, że reprezentuje "99 procent" społeczeństwa amerykańskiego, potraktowane nie fair przez najzamożniejsze 1 procent.
zew, PAP