W ciągu tygodnia zidentyfikowano co najmniej dziesięć poważnych ataków, a liczba ich jest z pewnością znacznie większa - podała agencja bezpieczeństwa krajowego. - Po raz pierwszy mamy do czynienia w Norwegii z atakiem cybernetycznym na taką skalę - powiedział agencji AFP rzecznik krajowej agencji bezpieczeństwa Kjetil Berg Veire.
Sposoby działania informatycznych szpiegów są zawsze takie same i polegają na wysyłaniu na początek do wybranych starannie osób e-maili zawierających wirusa pozwalającego na wykradanie danych z komputerów - głosi komunikat agencji bezpieczeństwa. Każdy atak jest "przygotowany na miarę", by ominąć procedury bezpieczeństwa atakowanej instytucji.
Wybrane cele misji wywiadowczych to firmy naftowe, producenci energii i firmy związane z sektorem obronności. Agencja bezpieczeństwa nie podała nazw zaatakowanych przedsiębiorstw. - Wielokrotnie ataki te były przypuszczane, gdy firmy negocjowały ważne kontrakty - podkreślił Veire. Włamania informatyczne pozwoliły napastnikom na dotarcie do dokumentów, projektów przemysłowych, norm użytkowania i haseł dostępu, ale według Veire'a nie sposób ocenić skali strat, jakie poniosły zaatakowane instytucje.
Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutaj
PAP, arb