Po raz pierwszy od 16 lat ma miejsce narada ambasadorów Federacji Rosyjskiej z całego świata.
Spotkanie przebiega pod hasłem "Rosyjska polityka zagraniczna: tradycje i nowe zadania w warunkach globalizacji".
Narada ambasadorów ziegła się ono w czasie z obchodami 200-lecia rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Głównym punktem narady będzie wystąpienie prezydenta Władimira Putina.
Szef dyplomacji rosyjskiej Igor Iwanow powiedział agencji RIA- Nowosti, że prezydent "postawi przed rosyjską dyplomacją nowe zadania, wynikające z oceny aktualnej sytuacji międzynarodowej i specyfiki obecnego etapu rozwoju Rosji".
W spotkaniu z ambasadorami uczestniczą też m.in. deputowani do Dumy Państwowej, przedstawiciele poszczególnych ministerstw i pełnomocnicy prezydenta w okręgach federalnych.
Zdaniem Jurija Fiodorowa, komentatora tygodnika "Moskowskije Nowosti", rozmowa Putina z dyplomatami może być trudna. Według autora, niezadowolenie prezydenta wywołuje fakt, że "dyplomacja rosyjska okazała się niezdolna do wyjścia poza tradycyjne zagadnienia kontroli zbrojeń i zajęcia się konkretnymi problemami - interesami rosyjskiego biznesu, wizami i cłami".
"Dlaczego - na przykład - w MSZ przez kilka lat zajmowano się nierealistyczną koncepcją +strategicznego trójkąta+ Moskwa - Delhi - Pekin, a problem Kaliningradu przegapiono? Jak wiadomo, urzędnicy Unii Europejskiej od dłuższego czasu ponaglali Rosję: zamierzamy rozszerzyć się, pomyślcie, co zrobicie ze swoją enklawą, zaproponujcie jakieś rozwiązania. Moskwa przez szereg lat uchylała się od odpowiedzi, a teraz, gdy wszystkie decyzje w Brukseli już zapadły, nagle zaczynamy występować z protestami" - pisze komentator "MN".
nat, pap
Narada ambasadorów ziegła się ono w czasie z obchodami 200-lecia rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Głównym punktem narady będzie wystąpienie prezydenta Władimira Putina.
Szef dyplomacji rosyjskiej Igor Iwanow powiedział agencji RIA- Nowosti, że prezydent "postawi przed rosyjską dyplomacją nowe zadania, wynikające z oceny aktualnej sytuacji międzynarodowej i specyfiki obecnego etapu rozwoju Rosji".
W spotkaniu z ambasadorami uczestniczą też m.in. deputowani do Dumy Państwowej, przedstawiciele poszczególnych ministerstw i pełnomocnicy prezydenta w okręgach federalnych.
Zdaniem Jurija Fiodorowa, komentatora tygodnika "Moskowskije Nowosti", rozmowa Putina z dyplomatami może być trudna. Według autora, niezadowolenie prezydenta wywołuje fakt, że "dyplomacja rosyjska okazała się niezdolna do wyjścia poza tradycyjne zagadnienia kontroli zbrojeń i zajęcia się konkretnymi problemami - interesami rosyjskiego biznesu, wizami i cłami".
"Dlaczego - na przykład - w MSZ przez kilka lat zajmowano się nierealistyczną koncepcją +strategicznego trójkąta+ Moskwa - Delhi - Pekin, a problem Kaliningradu przegapiono? Jak wiadomo, urzędnicy Unii Europejskiej od dłuższego czasu ponaglali Rosję: zamierzamy rozszerzyć się, pomyślcie, co zrobicie ze swoją enklawą, zaproponujcie jakieś rozwiązania. Moskwa przez szereg lat uchylała się od odpowiedzi, a teraz, gdy wszystkie decyzje w Brukseli już zapadły, nagle zaczynamy występować z protestami" - pisze komentator "MN".
nat, pap