Stanowisko szefa resortu obrony przypadło Osamie al-Dżuwalemu, szefowi rady wojskowej w mieście Zintan, na zachodzie Libii. W nocy z 18 na 19 listopada to właśnie oddział Dżuwalego schwytał syna Kadafiego, Saifa al-Islama, który jest oskarżony przez Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodnie przeciwko ludzkości. Dżuwali to były oficer libijskich sił zbrojnych, którego oddział z Zintanu odegrał ważną rolę w ofensywie na Trypolis, zakończonej obaleniem Kadafiego. Wcześniej nie był on jednak wymieniany jako kandydat na ministra obrony.
Agencja Reutera podkreśla, że w tworzącym się właśnie libijskim rządzie dominują laiccy liberałowie, podczas gdy żadne kluczowe funkcje nie przypadły islamistom, którzy od upadku reżimu Kadafiego zabiegają o jak największe wpływy. Według informatora agencji, skład rządu był już wstępnie ustalony na spotkaniu do którego doszło wieczorem 21 listopada, ale później niektórzy członkowie NRL rozpoczęli dyskusję na temat kandydatur. Nie wiadomo, które ministerstwa są przedmiotem sporu.
Wcześniej nieoficjalne informacje wskazywały, że w nowym rządzie Libii szefem MSZ ma zostać Ibrahim Dabbaszi, przedstawiciel Libii przy ONZ. Wkrótce po wybuchu rewolty przeciwko Kadafiemu Dabbaszi przeszedł na stronę powstańców. Z kolei minister ds. ropy w tymczasowym rządzie libijskim Ali Tarhuni ma być kandydatem na szefa resortu finansów.
PAP, arb