Blisko 140 tysięcy ludzi zostało bez dachu nad głową po nowych powodziach, jakie nawiedziły Assam na północnym-wschodzie Indii.
W niedzielę wieczór woda przełamała tamę przeciwpowodziową i zalała ponad 70 wsi w stanie Assam. W niedzielę ewakuowano 40 tysięcy osób, a w poniedziałek - 100 tysięcy.
Powodzie zaczęły się na początku lipca. Ich przyczyną są deszcze monsunowe, które powodują wzbieranie rzek. Od tego czasu zatopione zostały setki wsi.
Domy musiał opuścić milion osób. Kiedy przeminęła pierwsza fala powodziowa, połowa z nich wróciła. Ponad 500 tys. ciągle jednak przebywa w budynkach na terenach będących poza zasięgiem fali powodziowej - poinformował w poniedziałek minister stanu Nurzamal Sarkar, odpowiedzialny za kontrolę sytuacji powodziowej.
nat, pap
Powodzie zaczęły się na początku lipca. Ich przyczyną są deszcze monsunowe, które powodują wzbieranie rzek. Od tego czasu zatopione zostały setki wsi.
Domy musiał opuścić milion osób. Kiedy przeminęła pierwsza fala powodziowa, połowa z nich wróciła. Ponad 500 tys. ciągle jednak przebywa w budynkach na terenach będących poza zasięgiem fali powodziowej - poinformował w poniedziałek minister stanu Nurzamal Sarkar, odpowiedzialny za kontrolę sytuacji powodziowej.
nat, pap