Jak informuje agencja AFP, przewodniczący PE przybył w czwartek z dwudniową wizytą do Ankary w celu przedyskutowania z prezydentem Abdullahem Gulem i premierem Recepem Erdoganem kandydatury Turcji do UE oraz sytuacji w dziedzinie praw człowieka w tym kraju. Od czasu rozpoczęcia rokowań UE - Turcja w 2005 r. otwarto jedynie 13 z 35 rozdziałów tematycznych a tylko 1 rozdział pomyślnie zamknięto. Wiele z tych rozdziałów jest zablokowanych ze względu na odmowę Ankary zawarcia unii celnej z należącą do UE Republiką Cypryjską (grecką częścią Cypru), której Turcja nie uznaje. Ponadto wiele krajów UE, w tym Francja i Niemcy, patrzy z obawą na perspektywę przyjęcia do Unii muzułmańskiego kraju liczącego 78 mln mieszkańców.
Buzek wyraził "głębokie zaniepokojenie napięciami, jakie pojawiły się w ostatnich miesiącach wokół Cypru". Zdaniem AFP, miał on na myśli konflikt turecko-cypryjski dotyczący eksploatacji złóż gazu na Morzu Śródziemnym w pobliżu Cypru, rozpoczętej we wrześniu przez Greków Cypryjskich. Zdaniem Ankary, stanowi to pogwałcenie praw Turków cypryjskich, którzy utworzyli własne państwo na północy wyspy.
Ponadto Turcja zagroziła zamrożeniem stosunków z UE kiedy Republika Cypryjska przejmie 1 lipca 2012 r. okresowe przewodnictwo UE bez porozumienia Greków i Turków cypryjskich o dążeniu do zjednoczenia wyspy. W opublikowanym przed wizytą komunikacie Buzek podkreślił, że UE i Turcja "dzielą wspólną historię i wspólne przeznaczenie". "Europa potrzebuje Turcji a Turcja potrzebuje Europy" - napisał przewodniczący PE.
pap, ps