Gwałty, napady, włamania
Media przypominają, że takie gangi narodowe, czy etniczne były dotychczas znane ze Stanów Zjednoczonych. Teraz zaś społeczeństwo i władze włoskie muszą uporać się z plagą gwałtów, napadów, włamań dokonywanych przez grupy tworzone przez młodzież z rodzin ekwadorskich, kolumbijskich, peruwiańskich, salwadorskich, z Dominikany oraz innych krajów. Z ich przestępczą działalnością wiąże się też 9 morderstw, popełnionych w ostatnich latach m.in. w Genui i Mediolanie.
Znane z bezwzględności gangi, uzbrojone w kije bejsbolowe i noże, prowadzą wojny między sobą, ale atakują też rówieśników, pasażerów autobusów, napadają na przechodniów i kierowców samochodów. Kradzione auta służą im potem do napadów na banki. W Genui jedna z band pobiła do krwi dwóch rumuńskich kloszardów. To właśnie Genua uważana jest za włoską kolebkę tego zjawiska, które wybuchło tam z całą mocą w wielotysięcznej społeczności imigrantów z Ekwadoru.
Agresywne są też dziewczyny
Ze swych ojczystych krajów i miast swych rodziców, na przykład kolumbijskiego Medellin, członkowie gangów czerpią zwyczaje, strategię, symbolikę i rytuały inicjacji. Wzorują się na grupach przestępczych z Puerto Rico, cieszących się niegdyś złą sławą w USA. Kontrolują dzielnice, walczą o wpływy i sieją strach niczym grupy przestępców w latach 40. ubiegłego wieku w Chicago - zauważają komentatorzy. Odnotowują z niepokojem, że za noże chwytają już 13- i 14-latkowie. Wszystkie bandy mają silnie zhierarchizowaną strukturę, w niektórych działają także dziewczęta. Wiele z aktów przemocy, dokonywanych przez młodocianych gangsterów, jest przez nich rejestrowanych i trafia potem do internetu.
Analizujący to zjawisko socjolodzy z Mediolanu obserwowali rodziny imigrantów, z których wywodzą się ci skrajnie agresywni młodzi, czy niekiedy nieletni przestępcy. Doszli do wniosku, że przynależność do takiej grupy oraz przemoc, którą stosują, to dla nich forma ucieczki i swoiste schronienie w związku z olbrzymimi kłopotami z asymilacją w środowisku włoskich rówieśników.
zew, PAP