Rasmussen podkreślił w przemówieniu pożegnalnym, że "partie postępowe" doszły w tym roku do władzy w Irlandii, Finlandii i Danii. Pogratulował liderowi belgijskiej frankofońskiej Partii Socjalistycznej, że udało się jej doprowadzić do uzgodnienia budżetu na rok przyszły "chroniącego standardy socjalne i zapewniającego konsolidację finansów publicznych".
Nowy lider europejskich socjalistów, Staniszew, który będzie pełnił funkcje przewodniczącego PES do jej zjazdu w przyszłym roku, oświadczył: "Europejska prawica widzi wyjście z kryzysu wyłącznie w restrykcyjnych krokach, ale jej działania antykryzysowe de facto ten kryzys pogłębiają. Wskutek tego nie doszło do złagodzenia kryzysu finansowego, a jednocześnie słabnie gospodarka i rośnie bezrobocie. To błędne koło, z którego Europa musi się wyrwać".
Staniszew na konferencji prasowej po powrocie do Sofii przedstawił konkretne propozycje, nad którymi obradowali w Brukseli socjaliści. Są to m.in. wprowadzenie podatku od operacji finansowych, który może zasilić budżet Unii Europejskiej o 250 mln euro, powołanie przez UE własnej agencji ratingowej, która będzie "wydawały oceny niezależne od czynników, jakie spowodowały kryzys finansowy w USA".
zew, PAP