Wczasowicze na hiszpańskiej plaży w pobliżu Santa Pola wygrzewali się na piasku, w którym ukryty był ładunek wybuchowy.
O jego podłożeniu, a raczej zagrzebaniu, w piasku na plaży w położonym niedaleko Santa Pola kurorcie Torrevieja telefonicznie poinformowali w piątek baskijscy separatyści z ETA. Jednak saperzy odkryli ładunek dopiero w poniedziałek, w trzy dni po ostrzeżeniu.
Miejscowe władze przyznały, że gdy poszukiwania ładunku, które wszczęto po sygnale od ETA, nie dały rezultatów, doszły do wniosku, że był to fałszywy alarm i w sobotę znów udostępniły plażę turystom. W niedzielę informator z ETA zatelefonował ponownie, podając nieco dokładniejsze dane co do miejsca ukrycia bomby. Plażę trzeba było zamknąć ponownie. Tym razem bombę znaleziono, dzięki czemu udało się uniknąć ofiar.
Przed tygodniem w eksplozji w Santa Pola zginęły dwie osoby, w tym sześcioletnia dziewczynka, a czterdzieści osób zostało rannych.
em, pap
Miejscowe władze przyznały, że gdy poszukiwania ładunku, które wszczęto po sygnale od ETA, nie dały rezultatów, doszły do wniosku, że był to fałszywy alarm i w sobotę znów udostępniły plażę turystom. W niedzielę informator z ETA zatelefonował ponownie, podając nieco dokładniejsze dane co do miejsca ukrycia bomby. Plażę trzeba było zamknąć ponownie. Tym razem bombę znaleziono, dzięki czemu udało się uniknąć ofiar.
Przed tygodniem w eksplozji w Santa Pola zginęły dwie osoby, w tym sześcioletnia dziewczynka, a czterdzieści osób zostało rannych.
em, pap