13 ton spadnie na nas z orbity? Wciąż nie ma kontaktu z rosyjską sondą

13 ton spadnie na nas z orbity? Wciąż nie ma kontaktu z rosyjską sondą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeśli nie uda się zmienić orbity sondy - wkrótce spadnie ona na Ziemię (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) zakomunikowała, że zaprzestała dalszych prób nawiązania łączności z rosyjską sondą marsjańską Fobos-Grunt, która wkrótce po wejściu na robitę okołoziemską zamilkła i nie reaguje na sygnały z Ziemi. Sonda, która wystartowała na początku listopada, miała zbadać jeden z dwóch satelitów Marsa - Fobosa - wiadomo już jednak, że nie będzie w stanie wykonać tej misji. Wzajemne położenie Marsa i Ziemi powoduje, że odległość do pokonania jest obecnie zbyt duża. Sonda miała wylądować na Fobosie, pobrać próbki z jego powierzchni i dostarczyć je na Ziemię. Zbadanie ich mogłoby przybliżyć wyjaśnienie zagadki pochodzenia tego ciała niebieskiego.
Centrum Badań Kosmicznych ESA w Darmstadt podjęło próby nawiązania kontaktu z sondą na prośbę strony rosyjskiej. Wykorzystano m. in. antenę ESA o średnicy 15 metrów w Perth, w Australii. Tylko raz, nieco ponad tydzień temu, ESA udało się na krótko nawiązać łączność z sondą. Rosyjscy specjaliści zamierzają kontynuować próby nawiązania z nią łączności.

Obecnie sonda, której masa wynosi ok. 13 ton, znajduje się na  niskiej orbicie okołoziemskiej i zaczyna się już z niej zsuwać. Jeśli nie uda się uruchomić silników sondy i zmienić jej orbity, wkrótce obiekt spadnie na powierzchnię Ziemi.

PAP, arb