- Aby zadośćuczynić poświęceniom poniesionym przez rodziny zabitych i rannych oraz wszystkich muzułmanów, nad Libią powinien powiewać jedynie sztandar islamu - przekonywał ideolog terrorystycznej siatki, który sam pochodzi z Libii. Al-Libi zaapelował też do powstańców, by "nie oddawali broni" nowym libijskim władzom.
Przedstawiciel Al-Kaidy ostrzegł Libijczyków przed zakusami krajów Zachodu, które - według niego - dążą do przejęcia libijskich złóż naftowych. Zaapelował też, by Libijczycy "przeciwstawili się im z odwagą i stanowczością". W marcu Abu Jahja al-Libi wzywał libijskich powstańców, by kontynuowali ofensywę przeciwko reżimowi Kadafiego.
We wrześniu USA ogłosiły sankcje finansowe wobec Libiego, który - zdaniem strony amerykańskiej - ukrywa się w Pakistanie. Z kolei w październiku następca Osamy bin Ladena, Egipcjanin Ajman al-Zawahiri, wzywał Libijczyków, by przyjęli prawo koraniczne jako podstawę dla nowego ustroju państwa.
PAP, arb