Czytaj więcej na Wprost.pl:
12 milionów Rosjan odwróciło się od Putina
Zatrzymanych zostało też kilkoro dziennikarzy, m.in. Jelena Kostiuczenko z "Nowej Gaziety", Bożena Ryńska z portalu gazeta.ru i Aleksandr Czernych z "Kommiersanta". Tego ostatniego dotkliwie pobito. Zatrzymano również deputowanego do Dumy z ramienia partii Sprawiedliwa Rosja Ilję Ponomariowa. Po okazaniu legitymacji parlamentarnej został on jednak zwolniony. Protestujący skandowali m.in. "Rosja bez Putina!" i "Putin - to złodziej!". Rzucali też race.
Opozycjonistów - biciem w bębny oraz okrzykami "Putin! Zwycięstwo!" i "Miedwiediew! Zwycięstwo!" - próbowali zagłuszyć aktywiści prokremlowskiej młodzieżówki Nasi, których w liczbie kilku tysięcy zwieziono na plac Triumfalny.
5 grudnia po akcji protestacyjnej opozycji w stolicy Rosji policja zatrzymała ponad 300 osób, a w niedzielę - około 600 osób.
Około 200 osób protestujących przeciwko wynikom wyborów do Dumy Państwowej zatrzymano także w centrum Petersburga - podały agencje powołując się na lokalny urząd spraw wewnętrznych i doniesienia korespondentów. Według petersburskiego portalu internetowego fontanka.ru w mityngu opozycji uczestniczyło ogółem 500 osób. Rozgłośnia Echo Moskwy podała, że niektórzy zebrani zapalali świece dymne i petardy, a potem próbowali rozpocząć marsz po głównej arterii miasta - Newskim Prospekcie.
eb, zew, PAP