Według świadków cytowanych przez agencję AP, napastnik pobiegł w kierunku uniwersyteckiego parkingu. W tym właśnie miejscu chwilę później znaleziono ciało drugiej ofiary. Sprawca nie został jeszcze pojmany, nieustannie napływają sprzeczne doniesienia o tym, gdzie przebywa. Władze uczelni opisały napastnika jako białego mężczyznę ubranego w szare spodnie dresowe, brązową bluzę i noszącego szarą czapkę. Na Twitterze władze apelują do studentów, by pozostali w swoich pokojach i zabarykadowali drzwi.
W kampusie Virginia Tech już raz doszło do strzelaniny w 2007 roku. Napastnik, student cierpiący na zaburzenia psychiczne, zastrzelił wtedy 32 osoby i ranił 25, po czym popełnił samobójstwo. Był to najtragiczniejszy incydent tego typu w USA.
zew, PAP