Trzecią już operację - ściągnięcia zakażonej krwi z mózgu - przeszła jedna z rozdzielonych przed 10 dniami gwatemalskich sióstr syjamskich, Maria Teresa.
"Nie można tego określić, jako wielkie niepowodzenie Marii Teresy, to raczej przeszkoda na drodze, której można było się spodziewać w przypadku tak skomplikowanego zabiegu neurochirurgicznego" - uważa dr Irwin Wiess, specjalista intensywnej opieki pediatrycznej szpitala Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles (UCLA), w którym przeprowadzono operację rozdzielenia.
Po trzygodzinnym zabiegu stan dziewczynki uważa się za poważny. Lekarze zdecydowali się na operację po przeprowadzonych w nocy badaniach, które wykazały infekcję bakteryjną w jej mózgu.
Poza 22-godzinną operację rozdzielenia główek rocznych sióstr, Maria Teresa w miniony wtorek przeszła także 5-godzinny zabieg oczyszczenia krwi z zakrzepów. Dziewczynka znacznie gorzej zniosła pierwszą operację od swej siostry Marii de Jesus.
Doktor Weiss jednak uspokaja. Postęp w stanie zdrowia obu sióstr jest taki, lekarze mniej już niepokoją się o ich przeżycie, a bardziej o tempo dochodzenia do zdrowia.
em, pap
Po trzygodzinnym zabiegu stan dziewczynki uważa się za poważny. Lekarze zdecydowali się na operację po przeprowadzonych w nocy badaniach, które wykazały infekcję bakteryjną w jej mózgu.
Poza 22-godzinną operację rozdzielenia główek rocznych sióstr, Maria Teresa w miniony wtorek przeszła także 5-godzinny zabieg oczyszczenia krwi z zakrzepów. Dziewczynka znacznie gorzej zniosła pierwszą operację od swej siostry Marii de Jesus.
Doktor Weiss jednak uspokaja. Postęp w stanie zdrowia obu sióstr jest taki, lekarze mniej już niepokoją się o ich przeżycie, a bardziej o tempo dochodzenia do zdrowia.
em, pap