Nie wiadomo, jakim narzędziem śmiertelnie raniono jednego ze strażników - pisze agencja Associated Press.
Kuter został zatrzymany przez dwie jednostki południowokoreańskiej straży przybrzeżnej. Funkcjonariusze weszli na pokład łodzi rybackiej, podejrzewając, że jej załoga dokonuje nielegalnego połowu na wodach Morza Żółtego bogatego w kraby niebieskie i sardele - poinformował rzecznik południowokoreańskie straży przybrzeżnej.
Funkcjonariusz, który został raniony w bok, został zabrany śmigłowcem do szpitala w porcie Incheon, lecz w chwilę później zmarł. Do szpitala trafił też drugi poszkodowany, który został trafiony w brzuch. Obecnie trwa jego operacja. Kapitan kutra odniósł niewielkie obrażenia w wyniku walki wręcz z funkcjonariuszami.
Południowokoreańskie MSZ wezwało na konsultacje ambasadora Chin w Seulu, ostro krytykując incydent. Przedstawiciele ministerstwa poinformowali, że zwrócili się z prośbą do dyplomaty, aby poczynił wysiłki w celu przeciwdziałania nielegalnym połowom dokonywanym przez Chińczyków, co podkopuje dwustronne stosunki.eb, pap