W ciągu dnia unijny komisarz przez trzy i pół godziny rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. O szczegółach rozmów nie poinformowano. Wizyta Fuelego w Kijowie ma charakter nieformalny. Ukraińskie media podawały, że komisarz przyjechał, by uzgodnić z prezydentem tekst wspólnego oświadczenia, które ma być wydane 19 grudnia po szczycie Ukraina-UE.
Prasa przypuszcza, że oświadczenie to stanie się jedynym dokumentem, który zostanie przyjęty na szczycie. Wcześniej planowano, że dojdzie na nim do parafowania umowy o stowarzyszeniu Ukrainy z UE. Przeszkodą w parafowaniu jest m.in. sprawa Tymoszenko. Zdaniem Brukseli, przypadek byłej premier pokazuje, że władze ukraińskie mają wybiórczy stosunek do prawa. UE chce, by Tymoszenko mogła powrócić do życia politycznego, lecz władze w Kijowie na razie niczego w tym kierunku nie zrobiły.
Mimo to prezydent Janukowycz oświadczył, że liczy, iż umowa stowarzyszeniowa zostanie parafowana do końca bieżącego roku. - Pragnę potwierdzić naszą jasną wolę polityczną co do zakończenia w 2011 roku skomplikowanego procesu negocjacyjnego w sprawie umowy o stowarzyszeniu między Ukrainą a UE - mówił szef państwa.
Podczas dwudniowej wizyty w Kijowie komisarz Fuele ma zamiar spotkać się także z wicepremierem Ukrainy Andrijem Klujewem oraz ministrem spraw zagranicznych Kostiantynem Hryszczenką.
zew, PAP