9 grudnia Centralna Komisja Wyborcza obwieściła, że do nowej Dumy wejdą te same cztery partie - Jedna Rosja, Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF), Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) i Sprawiedliwa Rosja - które zasiadały w dotychczasowej. CKW podała, że Jedna Rosja zdobyła 49,32 proc. głosów, co przełożyło się na 238 mandatów w 450-miejscowej Dumie, tj. większość absolutną. W poprzedniej Dumie partia miała 315 mandatów, czyli większość kwalifikowaną. KPRF uzyskała w grudniowych wyborach 19,19 proc. głosów, co dało jej 92 mandaty (wobec 57 w dotychczasowej Dumie). Sprawiedliwą Rosję poparło 13,24 proc. wyborców, co przełożyło się na 64 mandaty (w poprzedniej - 38). LDPR otrzymała 11,67 proc. głosów, co przyniosło jej 56 miejsc w izbie, tj. o 16 więcej niż dotąd. Z chwilą ogłoszenia przez CKW rezultatów wyborów stały się one prawomocne. Skargi na nieprawidłowości w procesie wyborów można kierować już tylko do sądów.
Opozycja zarzuciła władzom fałszerstwa wyborcze. W zeszłym tygodniu na ulicach Moskwy przeciwko oszustwom nad urną wyborczą demonstrowały tysiące osób. Setki zostały zatrzymane przez policję. Wielu uczestników manifestacji pobito. Do podobnych protestów doszło też w innych miastach, w tym w Petersburgu. Największa akcja protestacyjna odbyła się 10 grudnia w Moskwie - uczestniczyło w niej 25 tys., a według niektórych źródeł - nawet 40 tys. osób. Kolejne wystąpienie w stolicy Rosji opozycja zamierza zorganizować 24 grudnia.
Zachodni obserwatorzy, w tym z OBWE, wstępnie ocenili, że wybory parlamentarne w Rosji charakteryzowały się licznymi nieprawidłowościami, a zwycięska partia była faworyzowana. Według obserwatorów OBWE, głosowanie zostało dobrze zorganizowane, lecz jego jakość zdecydowanie się obniżyła w trakcie liczenia głosów, podczas którego doszło do wielu nieprawidłowości i przypadków widocznych manipulacji, w tym do podrzucania głosów do urn. Przebieg wyborów do Dumy skrytykowała także sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która oznajmiła, że Rosjanie zasługują na rzetelne zbadanie doniesień o oszustwach wyborczych i manipulacji.
PAP, arb