Syria: czołgi kontra opozycja

Syria: czołgi kontra opozycja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od marca w Syrii zginęło najprawdopodobniej ok. 5 tys. osób (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Dziesięć osób zginęło w starciach z siłami rządowymi w mieście Hama na wschodzie Syrii, gdzie wojsko przypuściło pierwszy od miesięcy duży atak w celu spacyfikowania mieszkańców, którzy sprzeciwiają się autorytarnym rządom prezydenta Baszara el-Asada.
Syryjskie wojsko przy wsparciu czołgów wkroczyło do miasta, uznawanego powszechnie za ośrodek protestów. Szturm nastąpił po trzech dniach strajku generalnego, którego uczestnicy popierają prodemokratyczne protesty. Wielu mieszkańców zostało rannych w dzielnicy Hamidija, gdzie próbowano zatrzymać napór sił bezpieczeństwa. W czasie walk zniszczone zostały dwa opancerzone pojazdy wojskowe.

To pierwsza zbrojna interwencja sił rządowych w Hamie od sierpnia. Wówczas ofensywa zakończyła masowe protesty w centrum miasta. Żołnierze strzelali do demonstrantów z broni maszynowej, rabowali i podpalali zamknięte sklepy. Cytowani przez agencję AFP obrońcy praw człowieka podali, że w prowincji Hama "od kul wojska i sił bezpieczeństwa zginęło 20 osób". Z kolei agencja AP poinformowała, że w wiosce położonej niedaleko Hamy najprawdopodobniej zbuntowani żołnierze syryjscy zaatakowali konwój wojskowy, zabijając ośmiu żołnierzy. Miał to być akt zemsty za ostrzelanie przez armię wcześniej cywilnego samochodu, co spowodowało śmierć pięciu osób.

W poniedziałek ONZ podał, że od połowy marca podczas krwawo tłumionych protestów przeciw rządom prezydenta Asada zabitych zostało najprawdopodobniej ok. 5 tysięcy osób.

PAP, arb