Prezydent opowiedział także dziennikarzom o szczegółach rozmów, które przeprowadził w miniony poniedziałek z unijnym komisarzem ds. rozszerzenia Sztefanem Fuele. - Nasze stanowisko jest proste. Wykonaliśmy ogromną pracę, związaną z przygotowaniem dwóch dokumentów: umowy o stowarzyszeniu z UE oraz umowy o powołaniu strefy wolnego handlu. Z tego, co usłyszałem od komisarza, do Ukrainy nie ma żadnych pretensji, prócz uwag dotyczących Tymoszenko - podkreślił Janukowycz.
W środę ukraiński MSZ oświadczył, że dopuszcza, iż na szczycie Ukraina-UE 19 grudnia może nie dojść do parafowania umowy stowarzyszeniowej między Kijowem a Brukselą. - Liczymy, że na szczycie strony ogłoszą zakończenie negocjacji (w sprawie umowy stowarzyszeniowej). Niewykluczone, że do formalnego parafowania, które należy rozumieć wyłącznie jako uznanie faktu, iż tekst umowy odpowiada temu, co było omawiane w ramach negocjacji, bezpośrednio podczas szczytu może nie dojść - powiedział przedstawiciel ukraińskiej dyplomacji Ołeh Wołoszyn.
Dyplomata podkreślił, że parafowanie umowy o stowarzyszeniu w czasie szczytu nie jest traktowane jako sprawa najwyższej wagi. - Podstawową rzeczą jest dla nas polityczne oświadczenie przywódców Ukrainy i UE o zakończeniu rozmów i dziś właśnie nad tym oświadczeniem pracujemy - zaznaczył.
pap, ps