Nowy kryzys zbiegał się w czasie wycofaniem wojsk USA z Iraku. Irakija, której przewodzi były premier Ijad Alawi, wezwała do natychmiastowego stworzenia "stołu negocjacyjnego, przy którym w drodze dialogu należałoby poszukiwać prawdziwych rozwiązań, które umocnią demokratyczny rozwój oraz budowę instytucji obywatelskich w kraju".
Przedstawiciele Irakii wyjaśnili dziennikarzom, że ich ugrupowanie chce w ten sposób zaprotestować przeciwko "jednostronnej polityce marginalizacji politycznej, uprawianej przez rząd premiera Nuriego al-Malikiego". Irakija jest koalicją o orientacji laickiej, która grupuje między innymi liderów sunnickich i szyickich. W parlamencie ma 91 z 325 mandatów.
Irakija krytykuje ostro irackie siły bezpieczeństwa, które oskarża o wywieranie presji na Rady Prowincji i popieranie różnych bezprawnie podejmowanych akcji zbrojnych w odpowiedzi na postulaty prowincji Salahedin i Dijala, leżących na północ i północny wschód od Bagdadu, które domagają się dla siebie autonomii.
Komunikat ogłoszony przez Irakiję wyraża również zdumienie, że dotąd, mimo iż mija drugi rok od wyborów, nie zostały obsadzone w rządzie stanowiska ministrów spraw wewnętrznych i obrony.eb, pap