Wyjazd Zardariego na leczenie 6 grudnia wywołał spekulacje na temat tego, że zamierza on ustąpić ze stanowiska. Nie jest jasne kiedy niepopularny prezydent, którego stosunki z niezwykle wpływowymi wojskowymi są bardzo napięte, wznowi wykonywanie swoich obowiązków. Pozycję Zardariego znacznie osłabiło opublikowanie 10 października w dzienniku "Financial Times" notatki dyplomatycznej, którą miał napisać były ambasador Pakistanu w USA Husajn Haqqani. W notatce, która miała być przekazana Pentagonowi, zawarta jest prośba o pomoc amerykańską w udaremnieniu zamachu stanu w Pakistanie. Zamach miał nastąpić wkrótce po rajdzie amerykańskich komandosów w Pakistanie, w rezultacie którego został zabity przywódca Al-Kaidy Osama bin Laden. Haqqani zaprzeczył jakoby był autorem tej notatki, jednak wkrótce potem podał się do dymisji.
Szef sztabu armii pakistańskiej, gen. Ashfaq Kajani wezwał do śledztwa w celu ustalenia autora notatki. 19 grudnia Sąd Najwyższy Pakistanu ma rozpatrzyć formalny wniosek w tej sprawie. Dzień wcześniej ok. 30 tys. islamistów domagało się potępienia Waszyngtonu i demonstrowało poparcie dla armii Pakistanu.
Reuter podkreśla, że armia pakistańska została upokorzona jednostronnym rajdem komandosów USA w maju na siedzibę bin Ladena, o którym nie została uprzedzona. Stosunki amerykańsko-pakistańskie pogorszyły się jeszcze pod koniec listopada, kiedy to siły lotnicze NATO zabiły omyłkowo 26 pakistańskich żołnierzy. Napięcia między cywilnym rządem i armią praktycznie nie ustają od czasu powstania niepodległego Pakistanu, kraju który dysponuje bronią nuklearną. W ciągu swej 64-letniej historii Pakistan przeżył całą serię zamachów stanu dokonanych przez wojskowych, którzy sprawowali władzę przez połowę tego okresu.
PAP, arb