Najwięcej Amerykanów - 83,6 mln, czyli 91 proc. wszystkich podróżnych - wyjedzie na święta samochodem. Kierowców nie odstraszyły ceny benzyny, które są wyższe niż rok temu. Odsetek liczby podróżujących samochodem wzrośnie w tym sezonie świątecznym o 2,1 proc. w porównaniu do 2010 r. Amerykańskie Narodowe Centrum Meteorologiczne przewiduje, że pogoda na przeważającym obszarze Stanów Zjednoczonych będzie sprzyjać podróżnym. Jednak przechodzące od początku tygodnia śnieżyce na południowym-zachodzie USA nie tylko paraliżują ruch na drogach w kilku stanach, ale mają wpływ na połączenia lotnicze.
Na międzynarodowym lotnisku w Denver w stanie Kolorado odwołano ponad 140 lotów, głównie połączeń regionalnych w miejscowości położone w górach. W Kolorado miejscami spadł prawie metr śniegu. Na wschodzie kraju problem stanowi silny wiatr, który jest przyczyną opóźnień samolotów na lotniskach: w Newark w stanie New Jersey, Bostonie, Filadelfii i Waszyngtonie.
Czwartek i piątek przed świętami Bożego Narodzenia są najbardziej tłocznymi dniami na amerykańskich lotniskach. Z szacunków Amerykańskiego Klubu Automobilowy (AAA) wynika, że linie lotnicze odnotują w tym sezonie spadek liczby podróżnych. Samolotem na święta poleci 5,4 mln osób, czyli o 9,7 proc. mniej niż w ub. roku. Ceny biletów lotniczych wzrosły o 21 proc.
Amerykanie nie obchodzą Wigilii, a Boże Narodzenie. Dopiero 25 grudnia wręczają sobie prezenty i zasiadają do świątecznego obiadu.
pap, ps