Dwie noce spędziła w zepsutej windzie 78-letnia kobieta w mieście Forli na północy Włoch. Kobieta bezskutecznie wzywała pomocy - wszyscy mieszkańcy kamienicy w której mieszka wyjechali na Boże Narodzenie. Kobietę uratowała woda, którą miała ze sobą.
Włoskie media podały, że 23 grudnia po południu starsza pani zjechała windą do piwnicy po butelki z wodą. Gdy wracała do mieszkania, winda stanęła między piętrami. Kobieta naciskała guzik alarmowy wzywając pomocy, ale nikt jej nie słyszał. Cały dom by pusty.
78-latka przez dwa dni czekała w chłodzie na nadejście ratunku pijąc wodę, dzięki której uniknęła odwodnienia organizmu. W windzie spędziła Wigilię i większość pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia. Gdy 25 grudnia około godziny 17 pierwsi mieszkańcy jej domu wrócili ze Świąt, usłyszeli wołanie o pomoc. Wezwali służby techniczne i pogotowie, które uwolniły staruszkę.
PAP, arb