Niemieccy celnicy zatrzymali w Hamburgu izraelski statek ze sprzętem wojskowym na pokładzie. Broń wysłana do Tajlandii, faktycznie jest przeznaczona dla Iranu.
Władze niemieckie poinformowały Izrael o zamiarze zatrzymania statku po otrzymaniu w środę informacji, że sprzęt przeznaczony jest dla Iranu.
Teheran kategorycznie zaprzecza tym doniesieniom. Głos w sprawie zabrał sam rzecznik irańskiego MSZ Hamid Reza Assefi, przypominając iż Iran "nie utrzymuje z Izraelem żadnych kontaktów politycznych, ekonomicznych, a przede wszystkim wojskowych".
Natomiast rzecznik izraelskiego ministerstwa obrony potwierdził, że Izrael sprzedał sprzęt wojskowy Tajlandii, jednakże ładunek w niewyjaśniony sposób znalazł się w Hamburgu, gdzie okazało się, że jest przeznaczony dla Iranu.
Nie wiadomo, o jaki sprzęt chodzi, jednak resort był zaskoczony tym, że ładunek miał oficjalne zezwolenie na eksport do Tajlandii.
Oficjalnym eksporterem podejrzanego ładunku było izraelskie przedsiębiorstwo P.A.D., a odbiorcą w Hamburgu jedna z firm niemieckich.
Iran i Izrael oficjalnie są zaciętymi wrogami - w przeszłości już kilkakrotnie zdarzało się jednak, że izraelski sprzęt trafiał do Teheranu. M.in. w lipcu 1998 r. w Izraelu skazano na 16 lat więzienia niejakiego Nahuma Manbara, oskarżonego o sprzedaż izraelskiej broni chemicznej do Iranu. Sąd uznał Manbara za zdrajcę i szpiega.
em, pap
Teheran kategorycznie zaprzecza tym doniesieniom. Głos w sprawie zabrał sam rzecznik irańskiego MSZ Hamid Reza Assefi, przypominając iż Iran "nie utrzymuje z Izraelem żadnych kontaktów politycznych, ekonomicznych, a przede wszystkim wojskowych".
Natomiast rzecznik izraelskiego ministerstwa obrony potwierdził, że Izrael sprzedał sprzęt wojskowy Tajlandii, jednakże ładunek w niewyjaśniony sposób znalazł się w Hamburgu, gdzie okazało się, że jest przeznaczony dla Iranu.
Nie wiadomo, o jaki sprzęt chodzi, jednak resort był zaskoczony tym, że ładunek miał oficjalne zezwolenie na eksport do Tajlandii.
Oficjalnym eksporterem podejrzanego ładunku było izraelskie przedsiębiorstwo P.A.D., a odbiorcą w Hamburgu jedna z firm niemieckich.
Iran i Izrael oficjalnie są zaciętymi wrogami - w przeszłości już kilkakrotnie zdarzało się jednak, że izraelski sprzęt trafiał do Teheranu. M.in. w lipcu 1998 r. w Izraelu skazano na 16 lat więzienia niejakiego Nahuma Manbara, oskarżonego o sprzedaż izraelskiej broni chemicznej do Iranu. Sąd uznał Manbara za zdrajcę i szpiega.
em, pap