Portal informacyjny iDnes.cz pisze, że trójka, po sfotografowaniu figur bawołów stojących przed koszarami zambijskiej armii i starego samolotu wojskowego zaparkowanego pod bazą lotniczą w Lusace, uznana została za agentów obcych służb wywiadowczych i spędziła tydzień w areszcie. Później zezwolono im na pobyt w domu czeskiego konsula honorowego pod warunkiem cotygodniowego zgłaszania się na policję.
Resort spraw zagranicznych w Pradze nie podaje żadnych szczegółów dotyczących wyjazdu Czechów z Afryki; zapewnia jedynie przez swego rzecznika, że "sprawą będzie się jeszcze zajmował". Wcześniej informowano, że zatrzymani obywatele Czech byli pracownikami holenderskiej firmy spedycyjnej, którzy, podróżując po RPA, zdecydowali się odwiedzić kolegę w Zambii.
zew, PAP