Zakończone w poniedziałek 10-dniowe ćwiczenia sił morskich Armii Strażników Rewolucji pogorszyły stosunki Teheranu z Waszyngtonem w kilka dni po tym, gdy prezydent USA Barack Obama zatwierdził sankcje, których celem jest rozszerzenie embarga na import irańskiej ropy.
Groźby Iranu, że może on zamknąć Cieśninę Ormuz, przez którą przechodzi znaczna część bliskowschodniego eksportu naftowego, pchnęły w górę ceny ropy, a Teheran ostrzegł Waszyngton, by nie wysyłał ponownie swego lotniskowca do Zatoki Perskiej.
Skupiona wokół atomowego lotniskowca John C. Stennis grupa uderzeniowa marynarki wojennej USA, której dotyczą groźby Teheranu, w kilka dni po wyjściu na otwarty Ocean Indyjski uwolniła 13 irańskich rybaków, porwanych przez somalijskich piratów. Minister spraw zagranicznych Iranu Ali Akbar Salehi zbagatelizował polityczne znaczenie tej akcji. - Przy kilku okazjach Iran udzielił pomocy w uwolnieniu licznych marynarzy z innych krajów, którzy zostali schwytani przez piratów. To gest humanitarny i nie dotyczy on stosunków międzypaństwowych - powiedział Salehi państwowej telewizji Press.
pap, ps