Ołeksandr Tymoszenko - mąż byłej premier Ukrainy, która odbywa karę więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją - we zażądał od UE wprowadzenia sankcji wobec władz Ukrainy, które jego zdaniem chcą "złamać wolę" opozycjonistki.
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz chce przez zastraszenie i tortury złamać wolę Julii Tymoszenko, byłej premier i przywódczyni opozycji - powiedział w wywiadzie dla Radia Wolna Europa. Jej życiu zagraża niebezpieczeństwo - podkreślił. Janukowycz wielokrotnie odpierał podobne zarzuty. Ołeksandr Tymoszenko obecnie przebywa w Pradze, gdzie uzyskał azyl. Zdaniem części mediów zrobił to, by móc nagłaśniać sprawę swojej żony.
Jego córka Jewhenija wykazała zrozumienie dla decyzji ojca o wyjeździe do Czech. - Było to niezbędne w świetle prześladowania, jakiemu wymiar sprawiedliwości poddaje naszą rodzinę - powiedziała.
Wyrok więzienia dla Julii Tymoszenko poważnie zachwiał stosunkami między Ukrainą a UE, która uważa, że władze ukraińskie wykazały się wybiórczym stosunkiem do prawa. W reakcji na procesy wytoczone Tymoszenko i niektórym członkom jej rządu UE zamroziła podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Kijowem.eb, pap