Jak podaje prasa, ujawnione przez resort spraw wewnętrznych statystyki wskazują na zaostrzenie polityki imigracyjnej w ciągu ubiegłych 12 miesięcy, zgodnie z deklaracjami centroprawicowego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Według danych MSW, liczba cudzoziemców, którzy otrzymali francuskie obywatelstwo wyniosła w ubiegłym roku 66 tysięcy, gdy rok wcześniej było ich około 95 tys. Jak dodaje dziennik "Le Figaro", większość składanych wniosków o przyznanie obywatelstwa jest obecnie odrzucanych. W ubiegłych latach tendencja była odmienna - akceptowano około trzy czwarte podań o obywatelstwo.
Prezentując nowe statystyki minister spraw wewnętrznych Claude Gueant powiedział we wtorek, że "nie można stać się Francuzem przez przypadek". - Można nim zostać tylko wtedy, gdy mówi się po francusku i gdy akceptuje się zasady Republiki (Francuskiej) - podkreślił Gueant. Minister poinformował także, że w roku ubiegłym administracja francuska przyznała około 183 tys. okresowych pozwoleń na pobyt, czyli o 3,6 proc. mniej niż rok wcześniej. Według szefa MSW, docelowo należy liczbę nowych legalnych imigrantów zmniejszyć do 150 tys. Przy tej okazji Gueant zaatakował opozycyjną Partię Socjalistyczną za to, że - jego zdaniem - "pragnie masowego zalegalizowania imigracji we Francji". Gueant obiecał też bardziej zdecydowane ściganie przez administrację tzw. papierowych małżeństw, zawieranych wyłącznie w celu otrzymania przez jedną z osób francuskiego obywatelstwa.
Zdaniem ministra, w ubiegłym roku wydalono z Francji rekordową liczbę 32 tysięcy nielegalnych imigrantów. - To o 5 tys. więcej niż było przez nas przewidziane. To najwyższa odnotowana kiedykolwiek liczba (wydaleń imigrantów bez prawa pobytu) - zauważył z zadowoleniem Gueant. Zapowiedział, że w przyszłym roku władze wyznaczyły sobie cel deportowania z kraju 35 tys. nielegalnych imigrantów, czyli trzykrotnie więcej niż było to dziesięć lat temu. W 2011 roku wzrosła natomiast liczba rozpatrzonych pozytywnie podań o azyl we Francji - przyjęto 57 tys. nowych uchodźców, podczas gdy rok wcześniej było ich 53 tys. Kwestia polityki imigracyjnej jest jednym z tematów trwającej już faktycznie kampanii przed kwietniowo-majowymi wyborami prezydenckimi. Jak zauważają komentatorzy, starający się o reelekcję prezydent Sarkozy chce pozyskać elektorat hasłami obrony francuskiego interesu narodowego i obietnicą ograniczenia imigracji.
Opozycja na czele z socjalistami i z ich kandydatem do Pałacu Elizejskiego Francois Hollande'em zarzuca Sarkozy'emu, że próbuje przelicytować w tej dziedzinie nacjonalistyczny Front Narodowy Marine Le Pen, która zajmuje w sondażach przedwyborczych trzecie miejsce z poparciem zbliżającym się nawet do 20 proc.
eb, pap