300 pracowników chińskiego Foxconnu produkującego konsole Xbox 360 dla Microsoftu zagroziło samobójstwem, jeśli fabryka nie spełni ich oczekiwań pensjami.
Chińska organizacja "Jaśminowa Rewolucja" poinformowała, że 2 stycznia pracownicy Foxconnu zażądali podwyżek dla stu osób. Zarząd fabryki, największego światowego wykonawcy elektroniki, który zaopatruje chińskiego Apple’a, Dell’a oraz Nintendo, odpowiedział na te żądania ultimatum. Pracownicy mieli do wyboru podpisanie wypowiedzenia z miesięczną odprawą lub powrót do pracy. Wielu z nich zdecydowało się odejść. Istnieją podejrzenia, że Foxconn nie wywiązał się z umowy i nie wypłacił obiecanych pieniędzy.
4 stycznia blisko trzystu pracowników wróciło do fabryki, przenosząc protest na dach. Grozili, że popełnią zbiorowe samobójstwo, jeśli zarząd nie spełni ich oczekiwań. Burmistrz miasta Wuhan, w którym mieści się siedziba firmy, interweniował w tej sprawie, prowadząc wielogodzinne negocjacje z pracownikami. Jak podaje China.com wrócili oni do pracy około godziny 21. Rzecznik Foxconnu potwierdził drogę elektroniczną, że taki incydent miał miejsce, jednak twierdził, że przyczyną protestu było planowane przesunięcie pracowników do innej jednostki w fabryce, związane ze zmianami w produkcji.
- Dobrobyt naszych pracowników jest naszym priorytetem. Będziemy kontrolować czy wszyscy są traktowani sprawiedliwie a ich prawa są przestrzegane – twierdzi rzecznik fabryki. Rzecznik Microsoftu w oświadczeniu napisał, że jego firma bardzo poważnie traktuje warunki pracy w fabrykach produkujących ich sprzęt. Zapewnił także, że są w trakcie badania tej sprawy.
W 2010 roku w fabryce Foxconn doszło do podobnego incydentu. Pracownicy produkujący komponenty dla firmy Apple popełnili w wyrazie protestu zbiorowe samobójstwo.
ja, CBS Seattle
4 stycznia blisko trzystu pracowników wróciło do fabryki, przenosząc protest na dach. Grozili, że popełnią zbiorowe samobójstwo, jeśli zarząd nie spełni ich oczekiwań. Burmistrz miasta Wuhan, w którym mieści się siedziba firmy, interweniował w tej sprawie, prowadząc wielogodzinne negocjacje z pracownikami. Jak podaje China.com wrócili oni do pracy około godziny 21. Rzecznik Foxconnu potwierdził drogę elektroniczną, że taki incydent miał miejsce, jednak twierdził, że przyczyną protestu było planowane przesunięcie pracowników do innej jednostki w fabryce, związane ze zmianami w produkcji.
- Dobrobyt naszych pracowników jest naszym priorytetem. Będziemy kontrolować czy wszyscy są traktowani sprawiedliwie a ich prawa są przestrzegane – twierdzi rzecznik fabryki. Rzecznik Microsoftu w oświadczeniu napisał, że jego firma bardzo poważnie traktuje warunki pracy w fabrykach produkujących ich sprzęt. Zapewnił także, że są w trakcie badania tej sprawy.
W 2010 roku w fabryce Foxconn doszło do podobnego incydentu. Pracownicy produkujący komponenty dla firmy Apple popełnili w wyrazie protestu zbiorowe samobójstwo.
ja, CBS Seattle