W przesyłkach zawierających niezidentyfikowany biały proszek, które nadeszły do 11 komisariatów policji w Massatchusetts, nie znaleziono przetrwalników wąglika.
Ogłoszony w środę w stanie Massachusetts alarm wąglikowy był - jak się okazało przedwczesny.
"Wygląda na to, że ktoś zrobił żart" - powiedziała Roseanne Pawelec, rzeczniczka departamentu zdrowia publicznego stanu Massachusetts.
Po pojawieniu się przesyłek w stan pogotowia postawiono placówki sanitarne stanu. Ekipy ekspertów od substancji niebezpiecznych skierowano do licznych placówek FBI (Federalnego Biura Śledczego - policji federalnej).
Jesienią ubiegłego roku wąglik terroryzował Amerykę. W Waszyngtonie, na Florydzie oraz w Nowym Jorku w następstwie zarażenia wąglikiem zmarło pięć osób, a kilkanaście hospitalizowano. Przetrwalniki wąglika znajdowały się w listach, wysłanych pocztą.
em, pap
"Wygląda na to, że ktoś zrobił żart" - powiedziała Roseanne Pawelec, rzeczniczka departamentu zdrowia publicznego stanu Massachusetts.
Po pojawieniu się przesyłek w stan pogotowia postawiono placówki sanitarne stanu. Ekipy ekspertów od substancji niebezpiecznych skierowano do licznych placówek FBI (Federalnego Biura Śledczego - policji federalnej).
Jesienią ubiegłego roku wąglik terroryzował Amerykę. W Waszyngtonie, na Florydzie oraz w Nowym Jorku w następstwie zarażenia wąglikiem zmarło pięć osób, a kilkanaście hospitalizowano. Przetrwalniki wąglika znajdowały się w listach, wysłanych pocztą.
em, pap