Izraelsko-palestyńskie małżeństwa nie mogą mieszkać w Izraelu

Izraelsko-palestyńskie małżeństwa nie mogą mieszkać w Izraelu

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Izraelski Sąd Najwyższy podtrzymał prawo, które ogranicza Palestyńczykom zawierającym małżeństwa z obywatelami Izraela możliwość starania się o prawo do zamieszkania w Izraelu.

Przepisy dotyczą głównie małżeństw izraelskich Arabów i Palestyńczyków z terytoriów okupowanych. - Prawo do życia w rodzinie nie musi być koniecznie realizowane w  Izraelu - napisał sędzia Aszer Grunis w uzasadnieniu decyzji Sądu Najwyższego. Decyzja 11-osobowego składu przeszła jednym głosem. Sąd rozpatrywał wniosek złożony wspólnie przez organizację pozarządową broniącą praw mniejszości arabskiej w Izraelu Adalah i  członkinię Knesetu z lewicowej partii Nowy Ruch-Merec, Zehawę Gal-On.

Izrael generalnie przyznaje prawo stałego pobytu, a po pięciu latach obywatelstwo, małżonkom obywateli Izraela. Jednak wprowadzone w 2003 roku przepisy wykluczają ze względów bezpieczeństwa w pewnych grupach wiekowych możliwość starania się o prawo stałego pobytu w przypadku małżeństw zawieranych przez obywateli Izraela z Palestyńczykami z  Zachodniego Brzegu i Gazy. W 2007 roku zakaz objął też obywateli Syrii, Libanu, Iranu, Iraku i innych państw, które władze Izraela uznają za wrogie.

Dla Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu stworzono specjalną kategorię. Małżeństwa z mężczyznami powyżej 36. roku życia i kobietami powyżej 26. roku życia mogą starać się o prawo stałego pobytu w Izraelu. - Z naszej wiedzy wynika, że nawet ci, którzy spełniają te wymogi, najczęściej nie dostają pozwoleń. Z ponad 3000 wniosków składanych co  roku, tylko 1 proc. zostaje zaakceptowany - powiedziała prawniczka Sausan Zaher z Adalah.

Od 1994 roku do momentu wprowadzenia ograniczeń w 2002 roku, kiedy projekt ustawy przyjął rząd, 130 tysięcy Palestyńczyków dostało obywatelstwo Izraela w wyniku zawarcia małżeństwa. Przestrzeganie „praw człowieka" nie może doprowadzić do „narodowego samobójstwa" - napisał w uzasadnieniu decyzji sędzia Grunis.

Z obawami sędziego Grunisa nie zgadza się Adalah. - Spośród tych 130 tysięcy osób, tylko siedem weszło w konflikt z prawem. W świetle tych danych, jasne jest, że nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o stosunki demograficzne i odseparowanie Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu od  tych w Izraelu - powiedziała Zaher.

eb, pap