Borysow powiedział 13 stycznia w parlamencie, że wiceprezydentowi nie należy się najwyższy order w państwie, gdyż nie ma on żadnych zasług. Wiceprezydent Marin w odpowiedzi oświadczył, że "Borysow przynosi hańbę Bułgarii", i przypomniał, że premier osobiście zaproponował nadanie mu orderu oraz podpisał uzasadnienie dekretu. Marin zapowiedział, że nie będzie obecny za tydzień na uroczystości złożenia przysięgi przez nowego prezydenta Rosena Plewnelijewa, gdyż nie chce spotkać tam Borysowa. Ustępujący za kilka dni prezydent Georgi Pyrwanow wcześniej w oddzielnym oświadczeniu ocenił wypowiedź Borysowa jako ordynarną.
Wiceprezydent zgodnie z konstytucją bułgarską pełni funkcję głównie reprezentacyjną. Oprócz tego podpisuje dekrety o nadaniu obywatelstwa i darowaniu kar.
PAP, arb