Silne wiatry i śnieżyce nawiedziły północną Słowację. W Tatrach ogłoszono stan klęski. Słowacka straż pożarna podała, że doszło do kilkunastu wypadków. Obyło się jednak bez ofiar - w większości przypadków strażacy musieli wyciągać auta, które utkwiły w śniegu lub zaspach.
Policja poinformowała, że ze względu na bardzo trudne warunki pogodowe, w tym wyjątkowo gęste opady śniegu, zamknięte dla ciężarówek zostało przejście graniczne z Polską Vyszny Komarnik - Barwinek, położone w województwie preszowskim. Część dróg w regionie jest nieprzejezdna. Służby drogowe w Preszowie informowały w ciągu dnia, że ze względu na silny wiatr miejscami występują zamiecie i na szosach powstają zaspy. Szczególnie trudne odcinki znajdują się w okolicach ośrodków narciarskich.
Według drogowców w terenie pracują wszystkie ekipy i pługi. Opady jednak są tak silne, że służby nie dają rady oczyścić wszystkich szlaków. W okolicach Starej Lubowli w ciągu godziny spadło np. 10 cm śniegu. Służby górskie ostrzegły przed podwyższonym zagrożeniem lawinami, szczególnie w wyższych partiach gór. Na północ kierowana jest pomoc z innych regionów kraju.
PAP, arb