Austriak za Schulza na czele socjaldemokratów w PE

Austriak za Schulza na czele socjaldemokratów w PE

Dodano:   /  Zmieniono: 
Austriacki europoseł Hannes Swoboda, fot. Wikipedia / Hannes Sallmutter 
Austriacki europoseł Hannes Swoboda został wybrany, m.in. głosami Polaków z SLD, na szefa frakcji socjaldemokratów (S&D) w PE. Jest mniej znany i przebojowy w porównaniu z dotychczasowym liderem Martinem Schulzem, który stanął we wtorek na czele PE.
Hannes Swoboda zdecydowaną większością (102 głosy) wygrał we  wtorek wybory wewnątrz drugiej co do wielkości, liczącej 190 europosłów frakcji socjaldemokratów, pokonując Francuzkę Catherine Trautmann (dostała 45 głosów) i Brytyjczyka Stephena Hughesa (37 głosów). Austriak był dotychczas zastępcą przewodniczącego frakcji S&D; Schulz nie ukrywał, że to jego najchętniej widziałby jako swego następcę w tej grupie.

- Musimy pokazać ludziom, że mamy rozwiązania ich problemów. Odpowiedzią na kryzys nie mogą być tylko oszczędności. Działania mające zapewnić dyscyplinę finansów publicznych trzeba połączyć ze środkami, które będą promować solidarność i wzrost. Jako socjaliści i demokraci będziemy podejmować wszelkie możliwe działania, by zwalczać neoliberalne podejście, jakie dominuje w europejskiej debacie -  powiedział Swoboda tuż po wybraniu go  na przewodniczącego S&D.

Swoboda ma 65 lat, z wykształcenia jest ekonomistą; zasiada w PE od 1996 roku. Specjalizował się w polityce zagranicznej UE, a zwłaszcza w relacjach ze  wschodnimi i południowymi sąsiadami, będąc aktywnym członkiem Komisji do spraw zagranicznych. Koncentrował się głównie na Bałkanach i Turcji, kierując pracą delegacji ds. współpracy z tym regionem. Był sprawozdawcą ds. negocjacji akcesyjnych UE z Chorwacją. W swym raporcie, przyjętym ogromną większością głosów w grudniu 2011 r., rekomendował przyjęcie Chorwacji do UE.

Swoboda jest jednak znacznie mniej znany niż Schulz, a także znacznie mniej przebojowy - nie  dał się jak dotąd poznać w Brukseli czy Strasburgu z ciętego języka ani krytyki prawicowych rozwiązań na czas kryzysu. Ponadto zapowiedział już, że kończy karierę polityka i nie będzie się ubiegał o ponowny wybór do PE. To daje Schulzowi możliwość dalszego nadawania tonu lewicy w PE, z fotela przewodniczącego.

pap, ps