Minister obrony Kanady Peter MacKay uchylił się od odpowiedzi na pytanie, komu zatrzymany przekazywał informacje. MacKay zapewniał przy tym, że zatrzymanie szpiega nie wpłynie na relacje Kanady z krajami NATO i jej wiarygodność. Telewizja CTV podała tymczasem, że Kanada przygotowuje "stosowną odpowiedź" wobec Rosji. Mogłoby chodzić nawet o wydalenie rosyjskich dyplomatów. Z drugiej strony wskazuje się, że premier Stephen Harper będzie w tym roku składał wizytę w Rosji i w tej sytuacji nie chciałby psuć stosunków z Rosja.
Zatrzymany oficer wywiadu miał 17 stycznia pojawić się w sądzie, jednak jego prawnik poprosił o więcej czasu na przygotowanie. Przesłuchanie odbędzie się dopiero 25 stycznia. Dziennik "The Globe and Mail" podaje na swojej stronie, że sprawa oficera z Halifaksu może okazać się największą aferą szpiegowską w Kanadzie od ponad 50 lat. Aresztowanemu grozi nawet dożywocie.
PAP, arb