Odroczenie przesłuchania, pierwotnie wyznaczonego na 19 stycznia, oznacza, że nierozwiązany pozostaje spór wokół immunitetu prezydenta oraz podejrzeń wobec niego o korupcję - pisze agencja Reutera. W latach 90-tych przeciwko prezydentowi Zardariemu wniesiono wiele oskarżeń o korupcję, a nawet zarzucono mu zabójstwo. Zardari twierdzi jednak, że wszystkie te zarzuty były bezpodstawne i umotywowane politycznie.
Amnestia, która zapewniała obecnemu prezydentowi ochronę przed wymiarem sprawiedliwości, została anulowana w 2009 r. i obecnie Sąd Najwyższy wywiera presję na rząd, domagając się wznowienia postępowań przeciwko Zardariemu. Rząd nie chce się jednak do tego zastosować twierdząc, że jako głowa państwa Zardari korzysta z immunitetu. Zwolennicy Gilaniego mówią przy tej okazji o wendecie Sądu Najwyższego przeciwko cywilnemu kierownictwu kraju.
Wezwanie premiera przed Sąd Najwyższy to najnowszy przejaw politycznego kryzysu w Pakistanie. Istotą kryzysu jest konflikt między rządem cywilnym a armią, która w przeszłości kilkakrotnie przejmowała władzę w kraju. Wielu obserwatorów uważa, że w ten konflikt wpisuje się Sąd Najwyższy, który sankcjonował wojskowe zamachy stanu.PAP, arb