Śnieg paraliżuje Czechy i Słowację

Śnieg paraliżuje Czechy i Słowację

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Śnieg i mróz spowodowały poważne utrudnienia w Czechach i na Słowacji, sprawiając kłopoty zarówno kierowcom, jak i służbom drogowym. W Beskidach, po wyjątkowo obfitych opadach śniegu, ogłoszono stan podwyższonego zagrożenia lawinowego.
Jezdnie w obu krajach pokrywał lód lub zamarznięty śnieg, na który w ciągu dnia spadł powodujący dalsze komplikacje marznący deszcz. Największe kłopoty zgłaszali kierowcy ciężarówek. Tiry utknęły na  trasie prowadzącej z Tanvaldu do czesko-polskiego przejścia granicznego w  Harrachovie, liczący kilkadziesiąt aut zator powstał w okolicach Tabora na szosie biegnącej z Pragi w kierunku Czeskich Budziejowic. Policja podała, że z powodu panujących warunków w położonym na  północy Czech województwie libereckim zamknęła kilka odcinków dróg. W  Karkonoszach i na pogórzu karkonoskim drogowcy nieustannie oczyszczają szosy ze śniegu.

W górach zagrożenie lawinowe

Służby górskie w Beskidach poinformowały, że w górach grożą lokalne osunięcia i lawiny śnieżne. Dlatego też co najmniej do 22 stycznia wprowadziła trzeci (w 5-stopniowej skali) stopień zagrożenia lawinowego i  ostrzegła, że wszelkie wyjścia w góry w obecnych warunkach wiążą się ze  skrajnym ryzykiem dla turystów i narciarzy. - Spadła ogromna ilość śniegu. Trasy zjazdowe ubijane przez maszyny są bezpieczne. Ludzie jednak powinni uważać na szlakach, na których maszyn nie ma. Tam mogą ugrzęznąć w zaspach - powiedział naczelnik beskidzkich ratowników górskich Radim Pavlica.

Śnieg przyczyną karambolu

Przed trudnymi warunkami pogodowymi ostrzegał również Słowacki Instytut Meteorologiczny (SHMU). Niebezpiecznie ma być w środkowej i  północnej części kraju, szczególnie na Orawie, Kysucach, Liptowie, Spiszu i w górnym biegu Hronu. Słowackie media podały, że pod Velkym Bielem (koło Bratysławy) doszło do karambolu z udziałem kilku aut. Według policji, nikomu nic poważnego się nie stało.

ja, PAP