Izrael zaatakuje Iran? Tego boi się Francja

Izrael zaatakuje Iran? Tego boi się Francja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nz. ćwiczenia izraelskich wojsk (fot. EPA/JIM HOLLANDER/PAP) 
Francuska dyplomacja próbuje zapobiec izraelskiemu atakowi na Iran, do którego - według Paryża - może dojść latem tego roku - pisze "Le Monde".
- W sytuacji gdy wzrasta napięcie dyplomatyczne między Teheranem a Waszyngtonem, Paryż chce odegrać decydującą rolę w powstrzymaniu ewentualnego konfliktu zbrojnego w  Zatoce Perskiej - twierdzi gazeta. "W Paryżu ocenia się, że do sparaliżowania gospodarki irańskiej konieczna jest natychmiastowa kampania sankcji międzynarodowych, gdyż istnieje wielkie ryzyko, że Izrael przeprowadzi ataki lotnicze na  irańskie instalacje atomowe latem 2012 roku" - pisze "Le Monde", powołując się na zastrzegających sobie anonimowość doradców prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.

Według informatorów gazety, Paryż nasilił ostatnio starania dyplomatyczne, których celem jest "zmuszenie Iranu do dokonania wyboru: albo przyszłość reżimu (w Teheranie), albo bomba atomowa". Gazeta tłumaczy, że proponowane przez Paryż sankcje mają przekonać Iran, iż powinien zatrzymać swój program jądrowy, aby nie spowodować "załamania się gospodarki kraju i w rezultacie upadku reżimu". Według "Le Monde" Francja naciska na USA, by doprowadziły na forum międzynarodowym do radykalnych sankcji wobec Iranu. Chodzi zwłaszcza -  precyzuje gazeta - o dwie sprawy: wprowadzenie przez Zachód embarga na  eksport irańskiej ropy oraz zamrożenie zagranicznych aktywów irańskiego banku centralnego. Francja ma nadzieję przeforsować idące w tym kierunku sankcje na szczeblu europejskim 23 stycznia podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych UE.

Cytowany przez "Le Monde" francuski dyplomata uważa, że atak na Iran byłby "wielkim głupstwem Izraela".

PAP