Afrykanki demonstrują w obronie spodni

Afrykanki demonstrują w obronie spodni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Afrykanki demonstrują w obronie spodni (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Kilka tysięcy kobiet zgromadziła manifestacja kobiet w Malawi, w południowo-wschodniej Afryce, domagających się prawa do noszenia spodni i protestujących przeciwko niedawnym atakom na panie, które nie były - zdaniem napastników - odpowiednio ubrane.
Ostatnich ataków na kobiety w stolicy, Lilongwe, i drugim mieście kraju, Blantyre, dopuścili się m.in. uliczni sprzedawcy. Napastnicy zdzierali ubranie z kobiet noszących spodnie, szorty albo krótkie spódnice. 19 stycznia prezydent Malawi Bingu wa Mutharika oficjalnie zaprzeczył, jakoby namawiał ulicznych sprzedawców i młodych chuliganów do  atakowania kobiet. - Każda kobieta i każda dziewczyna ma prawo nosić, co  tylko chce - oświadczył.

Manifestantki w Blantyre, ubrane w białe koszulki i spodnie, miały transparenty, na których napisano: "Sprzedawcy, dziś u was kupujemy, a  jutro nas rozbieracie?". Do protestu przyłączyło się wielu członków rządu i przedstawicieli opozycji. Swoją solidarność z demonstrantkami wyraziła też wiceprezydent Joyce Banda, która jednak stawiła się na  wiecu w długiej białej sukni.

W tym głęboko konserwatywnym kraju za dyktatury Hastingsa Kamuzu Bandy, do 1994 roku, kobiety miały zakaz noszenia spodni i krótkich spódnic, a mężczyźni - długich włosów. Ataki na kobiety w spodniach zdarzały się w ostatnich latach także w Kenii, RPA i Zimbabwe.

ja, PAP