Potrzebna zgoda europarlamentu
- Kraje członkowskie w najbliższych dniach mają zamiar podpisać porozumienie, ale żeby weszło ono w życie, musi przejść przez PE jako umowa handlowa. To jest spodziewane w maju lub czerwcu - powiedział rzecznik KE ds. handlu John Clancy. Zgoda Rady UE, gdzie reprezentowane są rządy państw członkowskich, zapadła w grudniu za polskiej prezydencji.
Wszystkie kraje podpiszą ACTA osobno
Umowę 26 stycznia mają podpisać w Tokio, ambasador Danii reprezentujący duńską prezydencję oraz ambasadorowie tych krajów członkowskich, które są gotowe podpisać umowę. Kraje UE muszą podpisać ACTA każde z osobna, ponieważ w umowie przewiduje się sankcje karne za łamanie jej postanowień, a przepisy karne to domena prawa krajowego, a nie unijnego.
"Nie potrzebujemy złego prawa"
Choć KE argumentuje, że ACTA podniesie standardy egzekwowania praw autorskich oraz umożliwi skuteczniejszą walkę z handlem podróbkami i piractwem, to ostatnie wpisy na Twitterze unijnej komisarz ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes dotyczące projektu amerykańskiej ustawy SOPA zostały odebrane jako wątpliwości względem zapisów ACTA dotyczących internetu. Budząca ogromne kontrowersje za Atlantykiem SOPA ma pozwolić na blokowanie stron (także zagranicznych) podejrzewanych o łamanie praw autorskich. "Mój pogląd jest taki, że regulacje internetu powinny być efektywne, proporcjonalne oraz zachowujące korzyści otwartej sieci. Nie potrzebujemy złego prawa" - napisała Kroes.
W listopadzie 2010 r. - kiedy trwające od czerwca 2008 r. z udziałem Komisji Europejskiej negocjacje umowy zostały już zakończone - PE przegłosował rezolucję, a której wyraził poparcie dla ACTA, jednak w następnym roku przyjął kolejne dwie rezolucje, w których krytykował brak przejrzystości w negocjacjach i apelował o dalsze analizy.
Zieloni przeciwko ACTA
Wątpliwości wyrażali liberałowie w PE, ale w 2010 r. zadeklarowali, że KE uspokoiła ich, że ACTA nie wychodzi poza prawo unijne. 23 stycznia rzeczniczka liberalnej frakcji ALDE Federica Terzi poinformowała, że jest za wcześnie na ostateczne stanowisko frakcji, ponieważ dopiero podpisanie umowy pozwoli na skierowanie jej do PE w celu ratyfikacji. Nieprzejednani pozostali Zieloni w PE, którzy domagają się opinii Trybunału Sprawiedliwości UE ws. zgodności zapisów ACTA z prawem unijnym. - Rządy UE próbują "przepchać" porozumienie ignorując poważne obawy - napisał eurodeputowany Zielonych Jan Philipp Albrecht. Jego zdaniem wdrożenie umowy może ograniczyć prawa obywateli w UE. Wymienił prawo własności, swobodę wypowiedzi, ochronę prywatności oraz prawo do sprawiedliwego procesu i odszkodowań.
Głosowanie przeciw umowie zadeklarowała delegacja SLD we frakcji Socjalistów i Demokratów (S&D). - Jeśli jednak w PE powstanie polityczna większość popierająca porozumienie ACTA deklarujemy poparcie dla starań zmierzających do zaskarżenia ACTA do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości - twierdzą eurodeputowani.
"ACTA przewiduje obowiązek monitorowania internautów? To kuriozalne"
Z kolei zwolennicy umowy wskazują, że zapewni ona artystom, wydawcom, producentom i przedsiębiorcom skuteczniejszą ochronę praw własności intelektualnej poza granicami UE. Także polski resort kultury wskazuje, że wbrew pojawiającym się wątpliwościom, w ACTA są przepisy, które gwarantują, że stosowanie umowy nie będzie prowadzić do naruszania prawa do prywatności i wolności słowa.
"Żaden przepis ACTA nie wprowadza wymogu blokowania legalnych treści w internecie. Również katalog praw własności intelektualnej, za których naruszenie mogą być nakładane sankcje karne, jest w prawie polskim szerszy niż w ACTA. Kuriozalnie brzmi zarzut, jakoby ACTA przewidywało obowiązek monitorowania użytkowników internetu" - czytamy w stanowisku resortu.
Ataki hakerskie w proteście przeciwko ACTA
W weekend internauci na znak protestu przeciw przystąpieniu Polski do ACTA zablokowali kilka stron internetowych administracji państwowej. Nie można było wejść m.in. na strony Sejmu, premiera, kancelarii premiera, MON i resortu kultury.
USA, Australia, Kanada, Japonia...
Swój podpis pod ACTA złożyło już 8 z 11 stron umowy: Stany Zjednoczone, Australia, Kanada, Korea Płd., Japonia, Nowa Zelandia, Maroko i Singapur. Pozostałe, które jeszcze tego nie zrobiły, to UE, Meksyk i Szwajcaria; KE liczy, że do porozumienia dołączą kolejne kraje. Inicjatywa ACTA została zgłoszona przez Japonię w 2006 r. a następnie poparta przez USA. Ostatnia z 11. rund negocjacyjnych zakończyła się 2 października 2010 r.
ACTA - internauci walczą z rządem. Szczegóły na Wprost.pl:
ACTA - pełen tekst umowy. Sprawdź, co wywołało protest
"Tusk jest złym człowiekiem". Hakerzy przejęli stronę premiera
Boni: skandal. Hakerzy skradli dane z laptopa wiceministra cyfryzacji
Hakerzy szukali w laptopie ministra informacji o ACTA?
Czy Tusk ugnie się w sprawie ACTA?
Ziobryści przeciwko ACTA. "To skandaliczna umowa"
Rząd chwalił się ACTA. Teraz przestał
Smolar: Graś podważa zaufanie do premiera i do siebie
Koziej: jeśli ataki hakerów nie ustaną, wprowadzimy stan wyjątkowy
BBN: Komorowski może wprowadzić stan wojenny
Strona internetowa Grasia nie działa. Hakerzy zaatakowali rzecznika rządu?
Graś ujawnia, dlaczego strona premiera nie działa. "To nie atak hakerów, tylko..."
Palikot: ACTA ogranicza wolność internetu
PiS apeluje do Tuska: nie podpisuj ACTA
Nałęcz: blokowania stron nie można bagatelizować
MON: informatyczne zasoby wojska są bezpieczne
W poniedziałek spotkanie u Tuska w sprawie ACTA
Atak hakerów na Polskę? Strona Tuska wciąż nie działa, Komorowski może wprowadzić stan wojenny
Eurodeputowani skarżą ACTA do Trybunału SprawiedliwościRPO: skonsultujemy sprawę ACTA. Z różnymi środowiskami
"A co, jeśli hakerzy zaatakują ZUS?"
ja, PAP