Wskazują na to wyniki opublikowanego pierwszego po Nowym Roku sondażu preferencji wyborczych na Słowacji. W badaniu przeprowadzonym na zlecenie słowackiego radia i telewizji (RTVS) przez ośrodek Focus, Smer zdobył poparcie 41,8 proc. respondentów. Przelicza się to na 81 mandatów w 150-miejscowej Radzie Narodowej i oznacza, że do uzyskania większości konstytucyjnej socjaldemokratom brakuje zaledwie dziewięciu deputowanych.
W historii Słowacji jeszcze żadna partia nie uzyskała większości, pozwalającej jej zmienić konstytucję bez pomocy koalicjantów. Smer, który dwukrotnie wygrał słowackie wybory parlamentarne - w 2006 i 2010 roku, tylko raz zdołał powołać pozwalającą mu rządzić koalicję. Poza Smerem do parlamentu dostałoby się jeszcze pięć słowackich partii. 9,3 proc. Słowaków opowiada się za Ruchem Chrześcijańsko-Demokratycznym (KDH), 8,3 proc. pytanych zagłosowałoby na Słowacką Unię Chrześcijańską i Demokratyczną - Partię Demokratyczną (SDKU-DS), 6,4 proc. poparłoby ugrupowanie na rzecz pojednania i współpracy słowacko-węgierskiej Most-Híd; na tyle samo głosów może liczyć liberalny ruch Wolność i Solidarność (SaS), a 5,2 proc. respondentów wyraziło chęć oddania głosu na niedawno zarejestrowaną partię Zwyczajni Ludzie. Wynika z tego, że po wyborach w Radzie Narodowej zasiadłoby jeszcze 18 deputowanych z KDH, 16 z SDKU-DS, 13 z Most-Hid, 12 z SaS, a 10 reprezentowałoby Zwyczajnych Ludzi.
Obecną centroprawicową koalicję rządzącą tworzą cztery ugrupowania: SDKU-DS, KDH, SaS oraz Most-Hid. Należy do niej też kilku posłów Zwyczajnych Ludzi, którzy w poprzednich wyborach wystartowali z list SaS. Sondaż ośrodka Focus wskazuje także, że poza parlamentem znalazłaby się radykalna Słowacka Partia Narodowa (SNS), mająca w tej chwili dziewięciu deputowanych. Oprócz niej do Rady Narodowej nie dostałaby się populistyczna Partia Ludowa - Ruch na rzecz Demokratycznej Słowacji (LS-HZDS) byłego prezydenta i premiera Vladimira Mecziara czy reprezentująca mniejszość węgierską na Słowacji Partia Węgierskiej Koalicji (SMK).
Zaskoczeniem jest rezultat Ruchu Chrześcijańsko-Demokratycznego, cieszącego się w sondażu większym poparciem od najmocniejszej w tej chwili parlamentarnej partii centroprawicy SDKU-DS, do której należą zarówno premier Iveta Radiczova, jak i szef słowackiej dyplomacji Mikulasz Dzurinda. Popularności SDKU-DS zaszkodzić mogły niedawne doniesienia mediów o korupcji urzędników za czasów drugiego rządu Dzurindy (2002-2006) z udziałem czesko-słowackiej grupy kapitałowej Penta oraz aferze podsłuchowej, w którą zamieszane byłyby słowackie służby wywiadowcze SIS.
Badanie przeprowadzono między 9 a 16 stycznia na próbie 1076 dorosłych Słowaków.
eb, pap