Zadaniem Afridiego było zdobycie DNA rodziny szefa Al-Kaidy, dzięki czemu można było potwierdzić jego obecność w obserwowanej przez Amerykanów willi w Abbotabadzie. W tym celu lekarz zorganizował program darmowych szczepień przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Z informacji amerykańskiego wywiadu wynikało, że to właśnie pracownicy służby zdrowia, jako nieliczni, mieli dostęp do kryjówki bin Ladena.
Zatrzymanie i oskarżenie Afridiego przez stronę pakistańską Panetta nazwał błędem. - On nigdy nie zdradził Pakistanu - stwierdził sekretarz obrony. Dawny szef CIA podkreślił, że Waszyngton i Islamabad mają wspólny cel, którym jest walka z terroryzmem. Panetta wyraził opinię, że ktoś w pakistańskim rządzie wiedział, gdzie ukrywał się bin Laden. Dodał jednak, że nie ma ku temu niezaprzeczalnych dowodów.
Komandosi z Navy Seals zabili Osamę bin Ladena w maju. Od tego czasu stosunki USA-Pakistan znacznie się pogorszyły. Islamabad, jeden z kluczowych sojuszników USA w prowadzonej od końca 2001 r. wojnie z terroryzmem, zarzuca władzom w Waszyngtonie, że nie poinformowały go o planowanej akcji oraz że naruszyły jego suwerenność terytorialną.
zew, PAP