Co najmniej 26 osób zginęło, a 10 zostało rannych w pożarze, który wybuchł w prywatnym ośrodku odwykowym dla osób uzależnionych od narkotyków i alkoholu, na wschodnich przedmieściach stolicy Peru, Limy.
Jeden z mieszkańców ośrodka popalił materac; ogień szybko przeniósł się z pierwszego piętra na pozostałe kondygnacje. Ogień zaskoczył pacjentów przy śniadaniu. Jeden z ocalonych powiedział że uciekając przed płomieniami skakał z balkonu na pierwszym piętrze. - Nie widziałem nic poza dymem i słyszałem krzyki - relacjonował.
W istniejącym od trzech lat ośrodku leczyło się ok. 40 osób. Według lokalnych mediów terapia osób uzależnionych opierała się na nauczaniu biblijnym. Ranni zostali przewiezieni do dwóch szpitali na wschód od Limy.
zew, PAP