Według agencji AFP Netanjahu odrzucił ten apel, mówiąc, że sprawa osiedli powinna być dopiero częścią rozmów pokojowych, a "nie może być warunkiem wstępnym". Ocenił, że "kwestia kolonii nie jest centrum konfliktu" izraelsko-palestyńskiego, ale jednym z jego rezultatów.
Z kolei prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, z którym szef ONZ spotkał się na Zachodnim Brzegu, oznajmił, że "tworzenie faktów dokonanych poprzez rozwijanie kolonizacji (...) nie powinno być zaakceptowane".
Wywołany kwestią budowy izraelskich osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu impas w rokowaniach izraelsko-palestyńskich utrzymuje się od ponad trzech lat. Negocjatorzy spotkali się 3 stycznia w nadziei znalezienia formuły, która pozwoliłaby wznowić negocjacje.
Ban Ki Mun ma udać się w czwartek do Strefy Gazy, rządzonej przez radykalne ugrupowanie Hamas; nie spotka się z przedstawicielami Hamasu. Zakończy wizytę udziałem w konferencji na temat bezpieczeństwa w Herclii niedaleko Tel Awiwu.pap, ps