7 osób zginęło, a ok. 80 zostało rannych w wyniku eksplozji bomby w centrum handlowym na przedmieściach Helsinek. Policja nie wyklucza zamachu terrorystycznego.
Do wybuchu doszło około 19.30 w piątek, kiedy w centrum handlowym Myyrmanni w Vantaa pod Helsinkami, drugim co do wielkości w Finlandii, przebywały tysiące klientów. Do eksplozji doszło w samym sercu galerii, w pobliżu miejsca, gdzie duża grupa dzieci obserwowała popisy klauna. Na ludzi spadły elementy konstrukcyjne i odłamki szklanego dachu. Wybuchł też pożar. W dwupiętrowym budynku zniszczone zostało w sumie 300 metrów kwadratowych powierzchni.
Działające od 1994 roku centrum handlowe Myyrmanni ma powierzchnię 32 tysięcy metrów kwadratowych. Znajduje się w nim 138 sklepów i restauracji.
Sprawcą tragedii był prawdopodobnie student Uniwersytetu Helsińskiego, poinformował w sobotę na konferencji prasowej w Helsinkach szef fińskiego Krajowego Biura Śledczego Tero Haapala. Domniemany sprawca, niespełna 20-letni mężczyzna, obywatel Finlandii, bez przeszłości kryminalnej, jest jedną z siedmiu osób, które poniosły śmierć w tym zamachu. Na razie nie wiadomo, czy działał on w pojedynkę, czy też miał wspólników. Nieznane są również motywy, jakimi się kierował.
Z kolei zastępca szefa Krajowego Biura Śledczego Jari Liukku oświadczył, że "bierze ono pod uwagę wszelkie możliwe motywy eksplozji, w tym ewentualność ataku terrorystycznego".
Równiwż premier Finlandii Paavo Lipponen nie wyklucza, że wybuch w Vantaa był atakiem terrorystycznym. "Coś takiego nigdy wcześniej w Finlandii się nie zdarzyło. Wszyscy jesteśmy w szoku" - powiedział Lipponen w sobotę, po nadzwyczajnym posiedzeniu gabinetu.
Zapewnił, że jego rząd "nie spocznie, dopóki sprawca lub sprawcy nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej".
W wyniku eksplozji zginęło siedem osób, w tym jedno dziecko. Wszystkie ofiary tragedii zostały zidentyfikowane. Obrażeń doznało ponad 80 osób. Hospitalizowano 63 osoby, w tym 10 dzieci. Żaden z rannych nie jest już w stanie krytycznym.
em, pap
Działające od 1994 roku centrum handlowe Myyrmanni ma powierzchnię 32 tysięcy metrów kwadratowych. Znajduje się w nim 138 sklepów i restauracji.
Sprawcą tragedii był prawdopodobnie student Uniwersytetu Helsińskiego, poinformował w sobotę na konferencji prasowej w Helsinkach szef fińskiego Krajowego Biura Śledczego Tero Haapala. Domniemany sprawca, niespełna 20-letni mężczyzna, obywatel Finlandii, bez przeszłości kryminalnej, jest jedną z siedmiu osób, które poniosły śmierć w tym zamachu. Na razie nie wiadomo, czy działał on w pojedynkę, czy też miał wspólników. Nieznane są również motywy, jakimi się kierował.
Z kolei zastępca szefa Krajowego Biura Śledczego Jari Liukku oświadczył, że "bierze ono pod uwagę wszelkie możliwe motywy eksplozji, w tym ewentualność ataku terrorystycznego".
Równiwż premier Finlandii Paavo Lipponen nie wyklucza, że wybuch w Vantaa był atakiem terrorystycznym. "Coś takiego nigdy wcześniej w Finlandii się nie zdarzyło. Wszyscy jesteśmy w szoku" - powiedział Lipponen w sobotę, po nadzwyczajnym posiedzeniu gabinetu.
Zapewnił, że jego rząd "nie spocznie, dopóki sprawca lub sprawcy nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej".
W wyniku eksplozji zginęło siedem osób, w tym jedno dziecko. Wszystkie ofiary tragedii zostały zidentyfikowane. Obrażeń doznało ponad 80 osób. Hospitalizowano 63 osoby, w tym 10 dzieci. Żaden z rannych nie jest już w stanie krytycznym.
em, pap