W sobotni zamach na wyspie Bali zamieszanych było co najmniej trzech cudzoziemców: Europejczyk, Malezyjczyk i Jemeńczyk - informuje "Jakarta Post"
Dziennik powołuje się na informacje, uzyskane od prowadzących śledztwo, zamachu dokonała "grupa uderzeniowa", składająca się z siedmiu osób. Osoby te 10 października miały przybyć do Semarangu w centrum Jawy a następnie udały się na Bali. Po drodze, w mieście Surakarta mężczyźni ci prowadzili rozmowy telefoniczne z "krajami Bliskiego Wschodu". Dwaj z członków grupy wcześniej mieli dokonać zamachów bombowych na Filipinach.
Surakarta to miasto, uważane za główny ośrodek ekstremistów islamskich na Jawie. W pobliżu tego miasta znajduje się m.in. szkoła koraniczna, prowadzona przez 64-letniego Abu Bakara Baszira, przywódcę Dżimah Islamija, organizacji powszechnie oskarżanej o powiązania z al-Kaidą Osamy bin Ladena.
"Jakarta Post" ujawnia, że na miejscu w Surakarcie znajdują się już przedstawiciele zagranicznych służb specjalnych, uczestniczący w śledztwie w sprawie ataku na Bali.
les, pap
Surakarta to miasto, uważane za główny ośrodek ekstremistów islamskich na Jawie. W pobliżu tego miasta znajduje się m.in. szkoła koraniczna, prowadzona przez 64-letniego Abu Bakara Baszira, przywódcę Dżimah Islamija, organizacji powszechnie oskarżanej o powiązania z al-Kaidą Osamy bin Ladena.
"Jakarta Post" ujawnia, że na miejscu w Surakarcie znajdują się już przedstawiciele zagranicznych służb specjalnych, uczestniczący w śledztwie w sprawie ataku na Bali.
les, pap