Po katastrofie statku Costa Concordia, który 13 stycznia wpłynął na skały u wybrzeży wyspy Giglio na Morzu Tyrreńskim, znaleziono ciała 17 osób, a 15 jest zaginionych - taki ostateczny bilans przedstawił szef włoskiej Obrony Cywilnej Franco Gabrielli.
Gabrielli, mianowany rządowym komisarzem po tej katastrofie, poinformował w Senacie, że wśród osób uznanych za zaginione jest 4 Włochów, 6 Niemców, 2 Francuzów, 2 Amerykanów i jeden obywatel Indii.
Szef Obrony Cywilnej podkreślił jednocześnie, że według optymistycznych scenariuszy potrzeba od 7 do 10 miesięcy na usunięcie wraku wycieczkowca, leżącego u brzegów wyspy. Wyjaśnił, że statek zostanie podzielony na mniejsze fragmenty, co - jak dodał - jest łatwiejsze niż usunięcie go w całości. Zauważył, że proces ten będzie jednak bardzo złożony. Na razie - jak zapewnił Gabrielli - nie ma zagrożenia dla środowiska.
Z powodu pogorszenia się pogody do tej pory nie rozpoczęto wypompowywania paliwa z Concordii. Przygotowania do tej operacji były wielokrotnie przerywane.PAP, arb